poetka ur.w Częstochowie, zmarla w Warszawie nękana nieuleczalną choroba serca.
*******
dwa skromne wiersze poświęcam
pamięci o Halinie Poświatowskiej...
*******
Dni moje nawlekam, jak korale
na nitkę czasu
Nić się skraca
korali coraz mniej przede mna.
Kiedy nawloke ostatni koralik,
inni zawiążą supeł
na przeciętej nici czasu.
Kto zaloży naszyjnik
z paciorkow mojego istnienia ?
*******
Frunąl do mnie niebieski anioł
Chętny do opieki,
Do czuwania przy mnie
W noc
W dzień
W każdej sekundzie --
Nie doleciał --
W locie połamał skrzydla...
(autor: J.K. "pantoja"
nika81 2010-06-01
Lubię poezję Poświatowskiej,nie wiedziałam,że pochodziła z Częstochowy.
pantoja 2010-06-01
Nie wierzę, że nie wiedziałaś, jest nawet muzeum a w empiku wieczory poezji śpiewanej i nie tylko, recytują też, przy komplecie widzów i słuchających:)
slawa1 2010-06-01
Piękne wybrałaś wiersze.Muszę poczytać trochę poezji ,bo zostałam trochę w tyle.Pozdrawiam.
jokato 2010-06-01
Zaznaczaj bardziej że to Twoje wiersze, piękne:) a i zdjęcie też:)
erial 2010-06-01
Smutne, delikatne i bardzo kobiece. Ładne...:)
nika81 2010-06-01
Jak bum cyk dydy,że nie wiedziałam a tak mam tam blisko...musze zajrzeć kiedyś.