o ja, dziś jestem taaaaaaaka zmęczona, że to szok.
wczoraj był u mnie zacny pan. przez trzy godziny był śmiech i rzucanie się chipsami i żelkami. jołcik.
w sobote może stajnie albo jutro jesli bedzie tak ładnie jak dzis i rusze wreszcie Idola do skoków bo pan Artur z nim nie skakał w ogóle, od kąd jest jego koniem. Polo też będzie miał zajafkę bo pojedziemy w terenosa i chill.
wszystkiego smacznego! :*
kinia4 2011-03-03
Nie ma sprawy. Czytając garnkowe notki, głównie czytam o zrozpaczonych dziewczynach nieszczęśliwie zakochanych. Sama byłam w takiej sytuacji, Adrian mnie "wyleczył" :) Cieszę sie,że pomogłam! :*
kokonie 2011-03-03
cudowny !! :))
kika5 2011-03-03
jaki on jest wspaniały <3