MAK, na kompot...też.

MAK, na kompot...też.

Polska heroina (kompot) - otrzymuje się ją poprzez chemiczną obróbkę słomy makowej, a konkretnie wywaru tzw. makiwary (czyli "zupy" ze słomy). Wszystko to odbywa się w warunkach domowych i bardzo prymitywną metodą. Używa się do jej produkcji (w zależności od metody) m.in.: amoniaku, rozpuszczalnika, octu, "kationitu" (specjalna żywica) i bezwodnika kwasu octowego. Charakterystyczną oznaką tej technologii jest niewyobrażalny wprost smród, jaki towarzyszy otrzymywaniu tego narkotyku. To on zazwyczaj zdradza fakt i miejsce produkcji, w wyniku której otrzymujemy zazwyczaj zmętniałą zawiesinę w skład, której wchodzą: alkaloidy, białka, tłuszcze roślinne (razem ok. 1200 związków chemicznych) oraz materiał roślinny skażony bakteriologicznie. Stężenie poszczególnych składników wynosi: morfiny od 2 do 45 g/l, heroiny od 0,2 do 2 g/l, kodeiny od 0,02 do 4,4 g/l. "Kompot" to lekko oleista ciecz w kolorze od słomkowego do brunatno - czarnego. W wyniku acetylacji zawartej tam morfiny otrzymuje się pewną ilość heroiny. Jest ona jednak w tym środowisku nietrwała i w temperaturze pokojowej oraz pod wpływem świata ulega szybkiemu rozkładowi do postaci morfiny i kodeiny. Dlatego często przechowywana jest w naczyniach nie przepuszczających świata (np. buteleczki z brązowego szkła po syropach) i w chłodnym miejscu, zazwyczaj w lodówce. Jest to narkotyk niezwykle silny i wyjątkowo toksyczny. To nasz rodzimy wytwór, pierwszy tzw. "odpał" miał prawdopodobnie miejsce w 1971 r. w Gdańsku w środowisku ówczesnych studentów. Oprócz naszego kraju technologia jego produkcji znana jest jeszcze w byłych republikach radzieckich, przede wszystkim na Ukrainie, Białorusi i Rosji. Przyjmuje się go dożylnie w (ilości 1 - 10 ml), bardzo rzadko doustnie - ma wtenczas gorzkawy, lekko słony smak. Odurzanie się "polską heroiną". stwarza niebezpieczeństwo przedawkowania, bowiem nie sposób ustalić stężenia substancji psychoaktywnych i toksycznych. Już pierwsze jego zażycie może spowodować uzależnienie jak również doprowadzić do zgonu. W latach 70 i 80-tych narkotyk ten niepodzielnie "panował" na polskim rynku. Nawet pojęcie "bajzel". (czyli swoistego rynku narkotykowego) związane jest z tym środkiem i okresem czasu. Dostępność niezbędnych substancji i łatwość produkcji stworzyło sytuację, że praktycznie każde pomieszczenie - gdzie był dostęp do wody i energii elektrycznej - mogło zostać przerobione na nielegalne laboratorium produkujące "polską heroinę". Obecnie mija moda na ten rodzaj narkotyku, przyczyną jest przede wszystkim dostęp do czystszych postaci heroiny i fatalna opinia, jaką posiada "kompot", nawet wśród narkomanów. Niemniej jednak nadal wiele osób chętnie po niego sięga.

dodane na fotoforum:

maniek1

maniek1 2011-06-03

Miłego wieczorka życze:))
Smacznej kawki,o deserku juz nie wspominam:)

skorpio

skorpio 2011-06-03

Piękny kadr!!!

sobieta

sobieta 2011-06-03

śliczny czerwony maczek:))hihi ale to ogrodowy z niego nic nie wyciągniesz:))

greta7

greta7 2011-06-06

Czerwone maki bardzo, bardzo lubie !

gagea

gagea 2011-06-06

I bez kompotu upaja swym pięknem :-)

dodaj komentarz

kolejne >