Wstęp Surowo Wzbroniony.
=========================
J e s i e ń...
Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,
Słońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokiem.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu,
Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.
Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu
I mącisz moją rozmowę z ptakami?
Leopold Staff.
dodane na fotoforum:
tenia45 2012-10-29
Sliczny jesienno-zimowy widoczek.
a2007d 2012-11-02
I kamienie ustawili....zatarasowali.....i ptaków brak.....idzie zima.....Pozdrawiam w Dzień Zaduszek.....