Trzy razy splunąć, odżegnać się ...

Trzy razy splunąć, odżegnać się ...

Przystojna twarz, orli wzrok, chmurne oblicze. Poeta? Malarz? Literat? Otóż NIE.
To największy ludobójca w historii. A naród, który go wydał, miast zadbać, by pamięć o nim rozwiewały wichry czasu, utrzymuje muzeum jego pamięci. I tłumaczy jego postępowanie nieszczęśliwym dzieciństwem i utratą ukochanej.

semigod

semigod 2016-04-15

Osobiście chyba nikogo nie zabił, a że miał chętnych sługusów,to inna sprawa.

dodaj komentarz

kolejne >