https://podburymkotem.blog.onet.pl/2013/03/20/fasolowe-szalenstwo/
pegasa 2013-03-20
a żebyście wiedzieli:D to była najlepsza fasolka bezmięsna jaką kiedykolwiek jadłam:D
kromis 2013-03-21
aaaaaaaaaaa, lece zobaczyc przepis chociaz juz wiele razy robilam bezmiesna ale ciekawa jestem jaka jest u Ciebie ;)
kromis 2013-03-22
tak mi narobilas ochoty, ze wczoraj rozmrozilam ostatni woreczek grochu ( prosto z polskiego pola bio ;)) grochu i dzisiaj nastawilam na fasolke, tylko bez tofu, ale bardzo jarzynowa. Pachnie jak cholera, a do obiadu jeszcze kilka godzin ;))
kromis 2013-03-22
bedzie na jutro, bo nie doczekalam sie i spalaszowalam salatke brokulowa. A fasolka nadzwyczaj dlugo pyrkala na gazie ;)
pegasa 2013-03-22
sałatka brokułowa też jest super:) u mnie na kolację surówka z pekińskiej, fasoli czerwonej, kukurydzy i cebulki z sosem vinegret:)
szok12 2013-03-22
ale były wiatry :))))))))))))
pegasa 2013-03-22
wiatry to są dziś na zewnątrz, bo pi***i jak w kieleckiem, a w fasolce było tyle majeranku, że nie było prawa być wzdęcia;P