W białej sukni siedziała,
różę w ręku trzymała,
czy blasku róża jej dodawała,
nie to ona wdziękiem swym ją przysłaniała,
to dziś miał być ten dzień,
sto dni do balu maturalnego zostanie,
stąd to Patrycji oczekiwanie,
aż kawaler ją na bal powiezie
i zacznie się czaru tańcowanie,
które utkwi w pamięci na wieki
i będzie go wspominać z bliskimi,
bo to taki dzień co wspomina się...
jak piękny sen.
własne