Częściowo odbudowane krużganki w Janowcu..
"Po okresie zniszczeń szwedzkich, zamek stał się piękniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Lubomirscy w odbudowę włożyli ogromne środki chcąc uczynić z niego reprezentacyjną siedzibę jednej z gałęzi rodu. Zwieźli więc do Janowca piękne meble, liczne obrazy, kryształy, brązy, zakupili gabinet numizmatyczny i bibliotekę złożoną z kilku tysięcy tomów. Ponad 100 komnat zostało wyposażonych i ozdobionych z gustownym przepychem. W zamku gościli królowie i książęta. Pojawił się też August II Mocny, wyjątkowo w polskim stroju. Uczta jaką wydano na jego cześć przerosła jego najśmielsze oczekiwania. Podobno powtarzał do Antoniego Lubomirskiego "Schoen, sehr schoen Lieber Prinz" i nie chcąc się z nim rozstawać poprosił o odprowadzenie do samej Warszawy."
Aż trudno w to uwierzyć patrząc na dzisiejsze opłakane ruiny :(