\"Raz pan Andrzej - inżynier z Warszawy,
dość mając z fachowcem zabawy
swych sił nie żałował,
dom marzeń zbudował,
w murarce dochodząc do wprawy. \"
goglik 2013-07-30
A innym razem Pani z pod piatki,
znosic przestala puste zakatki,
wybrala sie wiec do Andrzeja
i wowczas dopiero zrobila sie breja ;))
kampus 2013-07-30
W drodze do J.G.
;-)
ooczko 2013-07-31
..zaskakujące proporcje.... możne dlatego ze pan Andrzej z Warszawy ;)))
ma1go 2013-07-31
nie wiem do jakiej wprawy doszedł w murarce ale...dachem "poleciał" z rozmachem ;)))
szalon 2013-07-31
jeszcze się się chłopak musi uczyć:)))
burek 2013-08-03
Jedno okno zrobił w piwnicy,
Drugie okno zrobił na strychu
Biega teraz do nich po schodach,
Ale naprawdę po cichu!