\"Kiedyś pewien zoofil dobrze utajniony
Zapragnął wychędożyć kozę zamiast żony
Niemal mu się udała owa jazda ostra
Lecz była to niestety słynna cosa-nostra
Więc podrobów brutalnie został pozbawiony..\"
tom71q 2014-05-19
Wiec słuchajcie Pipoliny żony
dawajcie mężowi gdy jest napalony :P
lorenzo 2014-05-19
I dobrze mu tak:))
aklah 2014-05-19
))))))
franz 2014-05-20
hahahahha... ciekawy wierszyk
z tym zdjęciem mnie się kojarzy tylko
... żeby kózka nie skakała.......
..;)))))))))))))))))))))))))
janko47 2014-05-20
tyle niewiast wokół.... a on musiał kozę?....biedna kózka...
pozdrawiam i miłego dnia życzę::)
meryen 2014-05-20
Pewnie wybrała najwyższy punkt w okolicy, jak to koza:) Ale jaki to rzadki widok:))
vanilla 2014-05-20
PIMPOLINKO TA FOTKA JEST WSPANIAŁA!
I coś na wesoło:)
Ogonek zadarła,pupcię odsłoniła.
Facet tylko westchnął,jaka kózka miła.
Wziął się do roboty,bo nabrał ochoty.
No cóż... i tak czasem bywa.
Gdy chłop kozę zobaczy-rozumu ubywa:))
lenka82 2014-05-24
..nie szalej utajniony
bo Ci zabraknie podrobów dla żony
a potem będzie zdrada niesłychana
i pani zabija pana