\"Łowca skór w Węgierskiej Górce
przypatrywał się wiewiórce
bo chciał schwytać zwierzę
by potem w ofierze
dać synowi albo córce.\"
luko40 2014-06-01
Na szczęście ta wierszowana historyjka nie dotyczy tego pana,który raczej bezinteresownie dokarmia parkowe stworzenia ;)
hanna52 2014-06-01
Popatrzyłam na fotkę po przeczytaniu limeryku i uśmiałam się patrząc na tego pana :)))
tom71q 2014-06-01
Z wiewiórki skóry może zrobić może zrobić ocieplacz na palec nie wiadomo jeszcze który :D
tom71q 2014-06-01
Skąd tyle *może zrobić mnie się wzieło :))
kajus63 2014-06-02
Jeden sanitariusz z Łodzi
Gdt po parku sobie chodził,
Zobaczył wiewiórkę,
Miała fajną skórkę
Pawulonem życie jej osłodził.
ojtam 2014-06-02
Niektórzy kochają zwierzęta inaczej, ale tego sympatycznego, eleganckiego pana o to bym nie podejrzewała.
ma1go 2014-06-02
Eeee...tam....pozory mylą ;)))
... znają się jak "łyse konie", ma dla niej suchy prowiancik ;)))
janko47 2014-06-02
chyba nic z tego nie wyszło,bo ten łowca na pewno nic nie złapie...
Pozdrawiam i miłego poniedziałku życzę::))
vanilla 2014-06-02
Popatrzeć,paluszkiem pogrozić...
To tak,ale złowić????
I jeszcze na skórkę przerobić?
Przyszedł tu,życie sobie osłodzić:))
pantoja 2014-06-02
wiewiórka choć mała też swój rozum miała,
porwała orzeszka, złapać się nie dała:)
kuba52 2014-06-02
Orzeszek porwała, kitką powachlowała i tyły panu pokazała.
Pan rozumie jej zachowanie.
Jutro znowu przyniesie jej śniadanie.
Wniosek: - Nie potrzeba uwięzi,żeby powstały więzi.
Pozdrowienia zostawiam.
frans 2014-06-13
No ale zagęszczamy ruchy panie starszy bo nie dogonimy
No szybciej nóżkami przebieramy
i jeszcze szybciej
Niedługo mnie to czeka
wracam 2014-06-25
Zachwycić się szczegółem codzienności....bezcenne :))
krym61 2014-06-30
trochę zadumy z patrzenia i dużo śmiechu z czytania...:)))
jairena 2014-07-16
za blaski i cienie codziennośći , za limeryki i figliki słów celne- ukłony z podziwem do ziemi!