ofiarował raz piękna piwonię
i nadzieje miał płonne
że piwonia Iwonne
ciut przyjaźniej do niego nakłoni...
iwatoja 2018-05-17
Jestem Iwoną majową solenizantką i piwonie zawsze mi się kojarzą z moimi imieninami:)))
nextday 2018-05-17
a co jeśli Iwonnie marzy się kiełbasa..
a na piwonie yyy Mariolla łasa?
amarea 2018-05-17
Marek starał się jak może
i myślał, że czerwona piwonia mu pomoże,
ale Iwona wolała je w innej barwie,
więc jego plan skończył się marnie.
Na szczęście są też białe piwonie,
które podarował później Iwonie…
Wtedy Ona zachwyciła się niesamowicie
i potem zaprzyjaźnili się na całe życie ;))
ivstone 2018-05-18
Jam Iwonna jest, kiełbasy lubię też...
Piwonie mogą być, aby płonnymi nadziejami żyć.
Co do zachwytu nad kwiatami, wole frezje, bo zapach niosą niezapomniany :D
lordand 2018-05-18
...widocznie Iwonne nie chciała...
...i Markowi nie dała...
...bo Marek był z Poznania...
...a to nie sprzyja dla dawania...
...i pewnie chęci nie miała...:)))
nextday 2018-05-18
- freeeeezzzzjeeeee ....
powiedzial na glos..i zanotowal cos w swoim notatniku
];-D
bisrole 2018-05-18
Ładniutki kwiatek Ivonnie dawał,
ale się nie przyznawał,
że Mariollę kochał skrycie,
a ta odpłacała mu sowicie.
No proszę ... i przy Was poetką się stałam! Hi hi hi ...