zibidzi 2009-03-31

Piękne scenki z życia ptaków . To mi się przypomina autentyczna
historyjka związana z mewami .

zibidzi 2009-03-31

Jesienią na WJM trwały „żniwa okoniowe”.
Stada okoni wyganiały ławice stynki ku powierzchni .
Stada mewy z góry atakowały stynkę , informując
wędkarzy gdzie aktualnie żerują okonie.
Jeździłem na te okonie do kolegi Szczepana .
Pożegnałem się z kolega informując go , że na tym
kończę sezon okoniowi bo już właściwie się
nic nie dzieje .Ale gdyby jeszcze były jakieś
dziwy przyrody to żeby dał mi znać to jeszcze
przyjadę . To były czasy kiedy komórki
to była wielka rzadkość , telefony też .
Spotykam się ze Szczepanem na lodzie .
I on minie pyta . Czemu Zibi nie przyjechałeś ?
Wiesz jak mewa biła a gruby okoń brał
jak szalony . Przysłałem Ci karteczkę przez
moją teściową .
Ja żadnej karteczki nie dostałem .
A co napisałeś , pytam .
Na to Szczepan . Dużo nie pisałem . Zibi
przyjeżdżaj są dziwy .
Były to niestety czasy komuny cenzura nie
tylko państwowa działała .
Tak mi się ta historyjka przypomniała jak zobaczyłem
Te Twoje fajne zdjęcia z dziwami natury...

zibidzi 2009-03-31

Powyższy tekst zamieściłem już i u innej koleżanki co
wrzucała też mewy do garnka .

sejenia 2009-04-01

Naradzają się.

mpmp13 2009-04-01

zibidzi to nauczka dla nas,że trzeba jak w polityce "ważyć" słowa takie w języku polskim są wieloznaczne.Pozdrawiam.Słonecznego wiosennego dnia życzę.