/......../

..........................
W BŁĘKICIE NIEBA SZUKAM CIĘ
W KOLORACH TĘCZY W MOIM ŚNIE
WŚRÓD ZGIEŁKU MIAST W GŁĘBINIE MÓRZ
W UCZUCIACH KTÓRE POKRYŁ KURZ
SZUKAJĄC BLASKU OCZU TWYCH
WCIĄŻ BŁAKAM SIĘ WŚRÓD WSPOMNIEŃ SWYCH
Z BAGAŻEM MYŚLI IDĄC SAM
PODĄŻAM DROGĄ WŁAŚNIE TAM

BY ZNALEŹĆ GDZIEŚ STÓP TWOICH ŚLAD
KTÓRYCH WCIĄŻ SZUKAM TYLE LAT
ZAPYTAM WIATRU MOŻE ON
USŁYSZY SŁÓW WOŁANIA TON
SŁÓW KTÓRE NUCI ZE MNĄ ŚWIAT
W OKRUCHACH WSPOMNIEŃ Z TAMTYCH LAT
W OKRUCHACH MYŚLI, MARZEŃ, SNÓW
WCIĄŻ DZIEŃ ZA DNIEM WOŁAJĄC ZNÓW

GDZIE JESTEŚ GDZIE ODPOWIEDZ MI
CZY ZNAJDĄ SENS DZIŚ MOJE DNI
GDZIE JESTEŚ GDZIE KTO TERAZ WIE
CZY TYLKO ŻYJESZ W MOIM ŚNIE
GDZIE JESTEŚ GDZIE I JAK MAM ŻYĆ
CZY ŻYCIE TAKIE MUSI BYĆ
GDZIE JESTEŚ, GDZIE JA PYTAM ZNÓW
ODPOWIEDZ NA TYCH KILKA SŁÓW

MIJAJĄC MIASTA KTÓRE ZNAM
Z NADZIEJĄ W SERCU IDĘ TAM
ŻE ZNAJDĘ ZNÓW UŚMIECHU SMAK
KTÓREGO SZUKAM DAWNO TAK
W KSIĘŻYCA BLASKU, ŚWICIE DNIA
WOŁAM DO CIEBIE CZEMU JA
POGRĄŻAM SIĘ W MARZENIACH SWYCH
NIE MOGĄC ZNALEŹĆ DŁONI TWYCH

W GŁĘBINIE SWYCH NAJSKRYTSZYCH SNÓW
SZUKAJĄC BLASKU OCZU ZNÓW
PRÓBUJĘ MÓC USŁYSZEĆ GŁOS
KTÓRY ODMIENIŁ NIEGDYŚ LOS
TAK CO DZIEŃ WALCZĄC Z ŻYCIEM SWYM
PRZEGRYWAM BITWĘ Z LOSEM SWYM
LECZ W CICHYM ECHU SWOICH SŁÓW
KAŻDEGO DNIA POWTARZAM ZNÓW
.....................