wstawione na prośbę "toffio"
Ten spanielek jest potwornie biedny.Wyciagnięty podczas akcji ewakuacji schroniska w Krakowie razem jeszcze z 2 innymi i przygarnięty na DT przez znajomych... moich znajomych.
Nie wiadomo jak długo juz tam siedzi, ma pogryziony kark i niestety chyba nie leczony bo wdarła sie już marwica skóry, jest obecnie na antybiotykach.Nie bardzo dogaduje się z innymi psami,natomiast bardzo lgnie do ludzi.Na spacerkach ciagnie,zapomniał pewnie, że można chodzić inaczej.Ma koło 5 lat i nie lubi być sam,wtedy płacze.
Serce nam wszystkim pęka jak pomyślimy,że znów mógłby trafić tam z powrotem.
Proszę pomóżmy znaleść mu dobry domek stały.
dodane na fotoforum: