Czy moje narzekania zawsze będą bezpodstawne? xD
Kurcze... nie wiem jak zacząć opisywać! Coś ze mną nie tak o.O
Ok... w szkole jak w szkole, 3 materiałoznawstwa jakoś zleciały dzięki książce, a pani nie chciała nas puścić na apel i c!%#$j... ;/
Na niemieckim pani się źle czuła więc też luz.
A później to już siedziałam z M. N. i W. w parku i słuchałyśmy muzyki i N. udawała koguta hahaha, a i patrzałyśmy jak jacyś kolesie rzucają cegłówkami z okna xD
" Jest ładna i ceglana, zabije każdego napotkanego pana, choć przez wielu jest kochana to przez życie leci sama "
Taa, ceglane covery do piosenek reggae xD
Na koniec to zgubiłyśmy M. w " Chince " i rysowałyśmy choinkę i nasze karykatury haha jak zgram zdjęcia to pokażę xD
A, a! Ja dopiero opisałam szkołę. A ja byłam jeszcze na tych cholernych zajęciach! Które nie były takie złe zważając na to że trwają 30 min i jest na nich cud metal xD
No i co do metala, to jeden prawie na mnie wpadł z rowerek na przejściu i nie wiem czy mam się wkurwiać czy zacieszać haha.