Lady Pank <3
Cudnie spędzona, koncertowa niedziela.
Jak ja kocham popierdzielanie na ostatni pociąg z Trzebnicy do Wrocławia, kocham sprint 700m bo pomyliło się drogę na dworzec <3 -.-
Nadal boli mnie gardło po tym jak nałykałam się zimnego powietrza.
" Mogłaś moją być, kryzysową narzeczoną ".
Dziś dzień żałoby po tym jak K. ściął włosy -.- Został tylko jeden chłopak ( nie licząc M. ) w którym pokładamy wszelkie nadzieje włosowe... xD
Wytrzymałam na wszystkich lekcjach do 15. Jakiś cud, ale padam na ryj. Dobranoc.
dodane na fotoforum: