Matko... męczący weekend!
Wczoraj Tropical Island, było super!
Nie licząc ( zawsze czegoś muszę nie liczyć haha ) tego że stałam na stacji benzynowej pół godziny bo autokar się spóźnił i tiry na mnie trąbiły haha xD I tego że szłam autostradą pod prąd...
A dziś koncert... fajny ale krótki ^^ Nie chcę mi się pisać... haha, ale muszę bo boję się że czegoś zapomnę!
Chcę na koncert! Jestem na dobrej drodze... jutro wszystko się wyjaśni... omg...
W ogóle to źle się czuję ;/
dodane na fotoforum: