odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł
nie można zabić miłości
jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci
więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
Halina Poświatowska
goglik 2013-02-14
piekny wiersz . najwyzsza nota !,,,,,;))
szalonych i calusnych,,, ;-)
ninka57 2013-02-14
Miłość jest życiem,
jego największą wartością.
To właśnie w niej rozkwitają wiersze,
czyny i wszystko inne.
Miłość jest sercem całości.
Kiedy serce stanie,
umiera wszystko inne,
wszystko staje się zbędne,
bezużyteczne.
/z netu/
Pozdrawiam w dniu św.Walentego..;)
i życzę by w Twoim sercu zawsze było ciepło miłości...
presti4 2013-03-05
mam - to samo .............. ucieklem ..............