Zamknij pamięć, bo idzie burza,
Wiatr firanki nadyma.
Idzie burza, niebo się zachmurza
I patrzy mojemi oczyma.
Zamknij oczy, żeby noc opadła
Na burzliwe, na huczące dalekim gongiem.
Wieją firanki, jak widziadła.
Zamknij okno. Rozpacz nadciąga.
Między oknem i pamięcią – przeciągiem
Ciemne myśli, jasne oczy – a przez ulicę
Dumy szumne i żałobne chorągwie.
Zamknij życie. Otwórz śmierć. Już błyskawice.
Z tomiku Biblia Cygańska i inne wiersze (1933)
oon49 2015-05-17
wspaniale.....