- Dzień dobry, co podać?
- Dzień dobry, proszę dwa kilo miłości.
- Tańszej czy droższej?
- A obie świeże?
- Ależ tak! Tańszą po prostu trzeba wyprać, bo ktoś ją oblał skrupułami i pobrudził uczuciami.
- Myśli pani, że sobie poradzę?
- Oczywiście, będzie jak nowa! Na wszelki wypadek proszę ją przed praniem namoczyć w wybielaczu.Trochę jednak zblednie.
- Nie szkodzi, przynajmniej nie będę głodna...
M.G.
presto 2016-03-06
“ nie płacz,
wytrzyj twarz dziewczyno,
to jednorazowa miłość.
jeśli jestes starej daty, możesz nie zrozumieć.
to jak buty do trumien, z papierową podeszwą.
jednorazowy kubek kawy i idę na zewnątrz.
jednorazowy moment, który idzie w przeszłość.
jednorazowa Ty, jednorazowo ja.
jednorazowy świat, jednorazowa gra.
jednorazowo budzę się przy Tobie i zasypiam.
to element jednorazowego życia... ”
lalala ... xD
semigod 2016-03-06
Trochę to nietrafione, bo jednorazowe nie jest tożsame z ulotnym.Para żyjąca razem 75 lat ma jednorazową miłość tak samo, jak ta, która jest ze sobą tydzień ;P
presto 2016-03-06
ależ Marku , one obie są świeże, tyle że jedna zmechacona doświadczeniem, a druga prosto od producenta ... ;)))))
semigod 2016-03-07
Gorsze,ale ludziom z dobrobytu na banię siada, czyli w dupach się przewraca i chcą mieć namiastkę nędzy. To taki rodzaj perwersji ;)