To tak przedświąteczne.
I do roboty proszę!
Dobrze, gdy odstoi swoje!
> ;-))
>
> DOBRY PRZEPIS. Wziąć łyżeczkę modlitwy, a nie żałować, taką dużą aby
> nadała całemu daniu woń u Ducha nadprzyrodzonego. Dać porządną garść
> cierpliwości i zmieszać z utłuczoną masą dobroci- nigdy jej nie jest za
> dużo. Do smaku - soli mądrości przechowywanej w naczyniu
> roztropności. Wanilia dobrego humoru i skórka pomarańczowa życzliwego
> uśmiechu- podnosi smak. Przydadzą się też rodzynki opanowanego
spokoju, a za to wystrzegać się za wszelką cenę gorzkich migdałów.
> Przyprawę tę podsypać dobrą dozą miłości własnej zmiażdżonej na proszek
w moździerzu pokory. Ciasto starannie wymieszać. Ręką
odpowiedzialności sumiennie rozwałkować. Przełożyć konfiturami dobrych
uczynków. Wsunąć w piec żarliwej miłości Boga i bliźniego. Smacznego.
dodane na fotoforum:
deniska 2012-12-20
Ale masz śliczną choinkę..
Miłego popołudnia.. Wiele uśmiechów
i przyjemności…Miłej przedświątecznej krzątaniny ..