krycha2 2013-07-13
Ja to bym się rozbeczała...tak naprawdę to nie mam domu swojego dzieciństwa bo po wojnie mieszkaliśmy tu i tam...dom mojego póżniejszego dzieciństwa /miałam 10 lat/ to dom w Nysie .Dziś nie podobny nawet do tamtego .Willa była z pięknym tarasem i balkonem ,przy oknach drewniane okiennice.Kiedy słoneczko przygrzewało mama osłaniała nimi okna.
Dziś nie ma ani tarasu ani balkonu a o okiennicach nowi właściciele nawet nie wiedzą. Zazdroszczę Ci więc ,że możesz do czego wracać i wspominać ,patrzeć jakby to było teraz...
depka 2013-07-13
Tak Lucynko,dobrze ,że jest ,że stoi
że mogłaś spełnić swoje marzenie ..powrotu
we wspomnieniach i choć trochę w rzeczywistości;)