O strasznym to diable jest wierszyk!!! (?)
Pewien Kudłaty Diabełek ciągle figle płatał,
Nie było dnia by Lucyfer go na czymś nie złapał.
A to ogień zagasił, pod Czorta kotłami,
A to skazańców zabawiał, żonglując widłami.
Do Nieba dusze wypuszczał, z Czyśćca dla dowcipu,
Darmową ofertą kusił rencitów i emerytów...
Babę - do Diabła posłał, aby go wkurzyć,
Przekonywał, że dobru zamiast złu trzeba służyć.
Swoje - skazanym duszyczkom - rogi przyprawiał,
Ostrzegał przed zepsuciem, zepsute naprawiał.
I z aniołami się włóczył, w każdą sobotę,
Kusił bez przekonania ( partacząc robotę)...
Wzdychały inne diabły: \"Coż się dzieje z tą szują...?!\"
Coż, nie taki diabeł straszny... jak go malują.
Wszak alkoholizm potępiał oraz pornografię,
Dla hecy chciał założyć w piekle parafię (!)
Z anielską cierpliwością traktował grzeszników,
Tępił inkwizytorów oraz heretyków.
Na stosie palił jedynie śmieci i odpady,
Przestrzegając uważnie recyclingu zasady...
Potępiał wielożeństwo, kazirodztwo i inne,
Wyplenić chciał narkotyki; miękkie, twarde i płynne.
Zakazał w piekle palenia (jako że miejsce publiczne!)
Karcił smażenie w kotle (jako że nie higieniczne)
Zamiast z innymi diabłami dręczyć śmiertelników,
Wolał w zaciszu czytać teksty kanoników...
Gładził nerwowo Lucyfer swe czoło szkaradne...
- \"O tempora! O mores!
Do diabła z takim diabłem !!!\"
/Autor: zwierz_futerkowy/
Z weekendowymi pozdrowieniami :) :) :)
dodane na fotoforum: