Jesienne anioły...
Aniołowie jesienni w sadach jabłka zbierają
i ostatnie motyle za pazuchę chowają.
Robią z liści klonowych kolorowe latawce,
bezdomnego okryją, co przedrzemał na ławce...
Jarzębiny korale nawlekają na sznurek,
podkradają orzechy dla wesołych wiewiórek.
Wierzbie szepną na ucho, że samotna nie będzie,
babie lato zwijają, co po łąkach się przędzie...
Aniołowie jesienni mają szaty rudawe.
Czasem przyjdą do domu po modlitwę i strawę.
Wtedy wokół się robi jakoś ciepło i miło.
Siedzą cicho przy stole, tak, jakby ich nie było...
Spotykamy je czasem, kiedy chodzą po polach,
albo ludki z kasztanów robią dzieciom w przedszkolach.
Zostawiają po sobie moc uśmiechów promiennych.
Smutna byłaby jesień bez aniołów jesiennych...
Spokojnej nocy!
dodane na fotoforum:
olesja 2017-10-19
Pozdrawiam serdecznie...
Życzę miłego czwartku.:-)