.
Smutny październik
Kończy się powoli smutny październik
i Święto Zmarłych już za pasem
krzątają się ludzie przy grobach zmarłych
na starym cmentarzu tuż pod lasem.
Pękate kurhany obrośnięte w chwasty
dzwonią na krzyżach zardzewiałe tablice
i groby poległych całe szeregi
tak duże że nawet ich nie zliczę.
Wracają wspomnienia za tymi co odeszli
w sercach nostalgia wielka narasta
jestem już matko i ojcze drogi
bez względu na wszystko będę tu i basta.
Spuszczone głowy i woal na twarzy
a pod nim łzy słone ołowiane
i zapach świerku utkany kwiatami
na starym krzyżu wonny wianek.
Płonące znicze znak życia i śmierci
migają płomyki jak ludzkie oczy
i tłumy w alejach smutne zamyślone
jak zwykle co roku marsz żywych kroczy.
Wszystko jak co roku scenariusz ten sam
płonące znicze smutek łzy na twarzy
i chryzantemy przepiękne złociste
tylko my co roku coraz bardziej starzy.
Henryk Siwakowski.
Elbląg 17.10.2016.
.-..-.
`·.·´
Zasyłam serdeczności.
dodane na fotoforum:
krycha2 2017-10-28
U mnie też jeszcze kwitną aż szkoda wykopywać...są piękne...a wiersz wzruszający mojego "ziomala"...jak mówi młodzież...Pozdrawiam Lucynko...