WITAM W DESZCZOWĄ
NIEPRZYJEMNĄ SOBOTĘ ...
... RANEK W DESZCZU ...
Pochmurny ranek. Za oknami
drzewa się stroją w mgliste suknie.
Horyzont wtopił się w firmament
rymy mi dzisiaj nieposłuszne.
Chciałam przeniknąć w szmer przyrody,
ozdobić wiersz skowronka trelem,
zanucić w nim wiosenną słodycz
płoche marzenia ubrać w zieleń,
A kwiecień siąpi. Rynny płaczą,
przemokła nawet dziura w płocie.
I jak tu dzień radością zacząć,
spod rzęs uśmiechać się zalotnie?
Włożę kalosze – żółte słonka;
niech szarość aury rozweselą.
W ogrodzie promień już się krząta,
fiołki przepustkę dały trzmielom.
I choćby niebo znów kropiło
dziś nowy pomysł mi zaiskrzył:
by Ci w kaloszach wyznać miłość -
przemoknij w niej do suchej nitki .
ŻYCZĘ PRZYJEMNEJ SOBOTY
BUZIACZKI