Oko w oko z lwem Ambra stanęła po raz pierwszy. Obie strony lustrowały się z dużą ciekawością.
Dobrze, że między nimi były kraty, bo pewnie Ambra by kocury pogoniła. Ha, ha, ha...
dodane na fotoforum:
isia64 2012-02-24
.....pewnie obie strony się zastanawiały kto zwycięży?... Ambra z pewnością liczyła na pomoc swego Pana ha, ha ....pozdrawiam Marku serdecznie , miłego weekendu życzę...
ptak54 2012-02-24
E tam, na stres...
Ambra była bardziej ciekawa, niż zestresowana. Nigdy jeszcze nie widziała lwów. Nawet nie zajeżyła się na grzbiecie...
.
ptak54 2012-02-26
Cyrk Korona przyjechał na Stegny. Taki stary kawał sobie przypomniałem :
Cyrk. Lwy skaczą po stołkach, przez obręcze i nic nowego. Nuda. Nagle orkiestra gra tusz, a konferansjer zapowiada nowy, nie całkiem dopracowany, ale mrożący krew w żyłach numer. Werble. Treser stojąc przed lwem spuszcza spodnie i krzyczy:
- Bierz.
Lew złapał go za „sprzęt”. Treser krzyczy:
- Puść.
Niestety bez skutku. Znów krzyczy i znów bez skutku. Zaczyna więc okładać lwa kijem po wielkim łbie i dalej krzyczy:
– Puść.
W końcu lew puścił. Na trybunach aplauz. Treser podnosi ręce w geście triumfu i pyta:
- Czy ktoś z państwa spróbuje ?
Na trybunach zaległa cisza i tylko drobna blondyneczka z pierwszego rzędu mówi nieśmiało :
- Ja mogę spróbować, ale niech pan mnie nie bije kijem po głowie.
Ha, ha, ha….