Krociowe zyski z handlu bronią to chyba filmowa legenda… bo tak wygląda fabryka broni.
Fabryka Broni w Radomiu rozpoczęła produkcję w 1927 r. od legendarnych karabinów Mausera, potem rewolwerów Naganta i pistoletów Vis. Po wojnie fabrykę odbudowano, nadano imię gen. Waltera i wznowiono produkcję m.in. pistoletów TT (pw.33), pistoletu maszynowego PPS, w końcu sztandarowego produktu tj. karabinu szturmowego AK (Kałasznikowa) ale też maszyn do szycia i pisania. Wraz ze zmianą ustroju zmieniono nazwę fabryki. „Waltera” zamieniono na „Łucznik”, a fabryka znalazła się na skraju bankructwa. "Pomocną dłoń" wyciągnął do niej Wielki Brat zza oceanu, który spowodował zamknięcie w więzieniu szukającego rynków zbytu dyrektora fabryki.
13 listopada 2000 r. ogłoszono upadłość ZM Łucznik.
Aktualnie nowa spółka Fabryka Broni "Łucznik"-Radom, stanowiąca ułamek dawnej świetności ,próbuje nawiązać do tradycji poprzednich radomskich producentów broni.
(część inf wg wiki.)
Cholera jasna, fabryka broni i zdjęcia...
https://w751.wrzuta.pl/audio/6nMyAjK6Bha/alosza_awdiejew_-_marsylia
wcześniej Awdiejewa trzeba było słuchać...
dodane na fotoforum: