kromis 2010-11-13
eeee, zostawilem je wetowi. wlasciwie to nie sa mi one potrzebne, bo zauwazylem, ze odkad ich nie mam to lataja za mna, dmuchaja i pieszcza. No to wole juz ich nie miec ;D
atiseti 2010-11-13
re: ..... to nie jest tak, że Bonifacy rządzi seterkami ....
moje dwa ukochane , adoptowane w dorosłym wieku setery, są już pokojowo nastawine do świata ..... wszystko co w domu i w ogrodzie otaczają opieką.... są niesamowicie zżyte, chociaż każdy pochodzi z innego krańca Polski to zachowują się jak blizniaki jednojajowe :)))))
przygarnęły Bonisia bo on też adoptowany sierotek !!!!