01 lipca tego roku w warszawskim ZOO miało miejsce radosne wydarzenie - para mrówkojadów Lutz i Yuri została rodzicami uroczego maleństwa.
Maluszek przebywa z mamą w oszklonym pawilonie ( ZA NIESAMOWICIE BRUDNYMI SZYBAMI - WSTYD ! ) . Nieśmiało wygląda na wielki świat, prawie cały czas chowając się pod pióropuszem maminego ogona.
Tu jest z mamą - widzicie go ?
W mojej galerii są zdjęcia z mrówkojadzich godów -
https://www.garnek.pl/puszek/11774986/jak-mrowkojadka-z-mrowkojadem-1
https://garnek.pl/puszek/11774971/w-wirze-namietnosci-2-3
https://garnek.pl/puszek/11774957/mam-cie-i-nie-puszcze-3-3
Tak niedawno były gody
Dziś jest mrówkojadek młody.
Tata z mamą się tulili
az potomka ulepili.
Mrówkojadek jest malutki
i najbardziej lubi spać.
A szanowni goście w ZOO
wrzeszczeć oraz w szkło stukać.
Nie pukajcie, proszę , w szyby
malec się tych dźwięków boi.
Pierzynka z mamy ogona
lęki i strachy ukoi.
Potrecik maluszka na następnym zdjęciu
dodane na fotoforum:
zaba84 2011-08-27
Jakie to piękne Puszku ............ile można się dowiedzieć u Ciebie ciekawostek ..
Pozdrawiam .:)radosnego dnia..
hanaka 2011-08-27
jakie bezbronne maleństwo...przy mamie zawsze jest fajnie , a zwiedzającym rzeczywiście często brakuje kultury.
witaj Różyczko ,moja nieobecnośc na garczku( tak mówiła moja Babcia:) uwielbiałam jej niektóre zwroty i wyrażonka )spowodowana najazdem gości ale też piękną pogodą ,która zawitała pod koniec lata na osłodę chyba:) Mały rośnie skubaniutki i wielkimi krokami zbliża się to wydarzenie ....wiesz jakie ,prawda....on nie wie i to dobrze:)
werina 2011-08-27
jaki fajnyy :)