Oto kochająca babcia , stawiająca dwójkę opierających się wnuków - jednocześnie - na obramowaniu wybiegu nosorożca w warszawskim ZOO. Chłopcy protestowali, wiercili się i wyraźnie bali dużego zwierzęcia, od którego nic już ich nie dzieliło, bo dzielna babcia postawiła obu poza metalowymi barierami. Ufała, że żaden spanikowany malec się nie wystraszy bardziej, nie poślizgnie, nie spadnie prosto pod kopyta wielkiego samca...........który widocznie jej zdaniem nie był groźniejszy od małego kotka. Dopiero słysząc chór protestów widzów, zdjęła niechętnie dzieci z murku....gdy stawiała na ziemi jednego, drugi stał na murku bez żadnej asekuracji.........
Na zwracaną sobie uwagę, odpowiadała raźno, że w ten sposób chłopcy więcej zobaczą..........
Gdyby głupota dawała skrzydła, to babcia fruwałaby wyżej niż gołębice.......
dodane na fotoforum:
alusia0 2011-09-04
....dobrze że nie ma bo by bylo ciężko chodzć....
.....świetna jesteś ''puszku''...
achach5 2011-09-05
a może ona (ta babcia) chciała się ich pozbyć ?
ale czym oni sobie zasłużyli ? musieli tęgo narozrabiać....
A tak serio, taka dorosła (mocno)
i taka ....no dobra ...wyhamuję...bez wyobraźni :(