To ja, Wasz Strażnik, jestem tu.
I strzegę dziś WIECZNEGO SNU.
Z duchami zawsze za pan brat,
cmentarz to jest mój koci świat.
Mam referencje znakomite,
potrafię ogrzać zimną płytę,
utulić w śnie, gdy niespokojny.....
Ja, kot łaciaty, kot dostojny.
Zawsze wieczorem, czasem rankiem,
mruczę swą kocią kołysankę,
usuwam z ścieżki zwiędły liść.......
Żegnaj, pora mi w obchód iść.......
dodane na fotoforum:
lilka13 2012-11-02
witaj puszku, siedze przy kompie Karlota jest na moich kolanach, pieje kawe jak w kazdy poranek ;)) pozdrawiam :)
kromis 2012-11-02
och, ale piekne spotkanie.
A ja tez siedze z laptopem na kanapie, z obowiazkowo wyciagnietymi nogami polozonymi na poduche na lawie tak aby Caracas mogl spokojnie sie na nich wyciagnac. Malinke mam po lewej stronie, na 2 poduszce, Cessne po prawej ( niezbyt zadowolona z faktu, ze musi sie mna dzielic ), a Czarne odrapia zaleglosci wczorajszego nie wychodzenia i tlucze sie po ogrodku. I tez mam kubek, ale z cappucinno. I jak pomysle, ze taka sielanka jeszcze tylko 3 dni potrwa i pozniej na nowo w biegu.... to mam ochote zakopac sie pod pierzynka ;) Pozdrawiam Cie serdecznie
bourget 2012-11-02
Spokojnie i slonecznie macie:)) To dobrze, ze Polske przynajmniej huragany omijaja:)) Milego dnia!
atiseti 2012-11-02
nostalgicznie .....
re: Puszku zawsze zostawiam sierściuchy pod najlepszą opieką jaką mogę znalezć w danym momencie.....
gdybym miała cień wątpliwości to zrezygnowałabym ze wspólnego wyjazdu..... a zobaczyć swoje dzieci i wnuki ..... bezcenne !
atiseti 2012-11-03
No to teraz trzymam Cię Puszku za słowo !!!!!!
następnym razem przyjezdzasz opiekować się sierściuchami .....
opieka za świeżutkie wędzonki, pieczony chlebek, pasztet i zapasy ze spiżarni .... do spożycia na miejscu i na wynos :))))