(10)
ZOO się postarało i wybudowało dla odwiedzających zakątek do spożywania posiłków. Estetyczne drewniane ławy, stoły z widokiem na wyspy gibbonów i figlujące małpki. Wielu gości chętnie tam siada i spożywa kanapki. Na takim właśnie stole leży niebieski plecaczek.Ale jedna pani........wręcz przeciwnie........dwa metry od jedzących zrobiła toaletę dla swego synka.......chłopiec się beztrosko wysiusiał, świecąc gołym tyłeczkiem, na foto Mamusia właśnie podciąga mu majtki.
Oto energiczna,
pyskata Mamusia,
co z zachwytem patrzy,
jak syneczek siusia.
Sprzeciwu to w Mamie,
w ogóle nie budzi,
że sika dwa metry
od jedzących ludzi.
Lecz krępuje innych,
siedzących za stołem,
widok małoletniej
pupy całkiem gołej.
Tym bardziej, że spory
to przecież chłopaczek,
dziecię w wieku szkolnym,
a nie niemowlaczek.
Pikanterii sprawie
dodaje fakt taki,
że jest przecież wucet
lepszy niźli krzaki.
Dziesięć metrów obok,
jest wszak toaleta,
skorzysta i facet,
skorzysta kobieta.
Czysto i kultura,
bezpłatnie, jak leci....
chyba czas najwyższy
uczyć o tym dzieci !
Na terenie ZOO warszawskiego jest 6 punktów z toaletami, prawie w każdym pawilonie.Oprócz tego przy wyjściu i wejściu stoją budki TOITOI. WSZĘDZIE CZYSTO, PAPIERU TOALETOWEGO - ILE CHCIEĆ- ORAZ WSZYSTKIE BEZPŁATNE !
Dlatego nie rozumiem Rodziców wysadzających dzieci jak pieski - na trawnikach, często nawet bez osłony krzaków. ZOO jest ogrodem publicznym, ukwieconym i zadbanym. A co roku pochłania litry moczu.......chociaż ma toalety, także dla niepełnosprawnych.
dodane na fotoforum:
hellena 2015-01-10
No właśnie czego Jaś się nie nauczy...itd.Mnie jeszcze denerwuje to włażenie dzieciarni na ogrodzenia,czy to na te drewniane czy siatki,mamusie absolutnie nie reagują,a ostatnio to widzę,że mamusie te młode na nic już nie reagują,w ogóle nie zwracają uwagi co ich pociechy robią.Zwróciłam kiedyś uwagę bo patykiem szturchały żółwie no to prawie zabiła mnie wzrokiem mamusia.
krycha2 2015-01-10
Po prostu brak kultury i dobrego wychowania..mamom się wydaje,że dzieci to niewinne istotki i mogą załatwiać się publicznie...a to czy się wstydzą czy nie, czy innych to razi, mamusie mają to w nosie...a zapomniała,że skorupka za młodu nasiąka...
tuniax 2015-01-10
Brawo, Różyczko!
Chamstwu należy się przeciwstawiać. Siłom i godnościom osobistom. :)
lilka13 2015-01-10
bedzie tak sikal do starosci, skad ja zo znam ?? aaa, wiem ! w swojej galerii podobne cos mam ;))
lidia23 2015-01-10
to jest to o czym ja przed chwila u siebie pisałam-brak czasu:))
przejść 10 metrów stanowczo za dużo by go zajęło..
magtan 2015-01-10
Ale miny coś niewyraźne mają, hehe...
Może następnym razem się mamunia zastanowi...
rozi09 2015-01-11
Już sobie wyobrażam tą pyskatą babę w akcji!
Wiadomo,najlepszą obroną jest atak a że pani argumentów nie miała (bo chyba gdzieś w środku musiała rację Ci przyznać) to pyskówką chciała wybrnąć...A wystarczyło przeprosić....
mariol6 2015-01-11
Czy to mamusina lekcja typu "Bądźmy bliżej Natury, syneczku, poczuj się jak szympansik?"
Oj, zdarzało mi się tak z moim synkiem, w lesie, kiedy jeszcze daleko było do domu, a siusiu baaaaardzo się chciało...
Ale mamy - na szczęście dość dalekich - sąsiadów na zboczu naszej góry, którzy nie mają żadnej ubikacji, nawet "sławojki". Spytałam kiedyś o to, usłyszałam, że... mają domek tuż przy lesie, "więc po co?"
achach5 2015-01-12
ten chłopczyk podrośnie i za kilka lat,
jego synek też sobie siknie na krzaczek ....
a potem synek tego synka.........
orioli 2015-01-12
Gdy chłopaczek podrośnie, nie będzie miał żadnych zahamowań i zrobi to samo po wypiciu jednego piwka czy dwóch, oby tuż koło mamuni.
kafia 2015-01-12
poruszasz bardzo ciekawe sprawy ...jakże ważne a czesto lekcewazone..
i wspaniale przy tym rymujesz-gratuluje!
papuas 2015-03-08
z małym dzieckiem niestety tak czasem jest że "tu i teraz", bo inaczej mokre majtki i czasem trza przymknąć oko
ale sikanie przy stole i przy - na (niepotrzebne skreślić) drewniany podest to już lekka przesada
wot kultura
