Jednym z najsłynniejszych happenigów Diogenesa, był ten pt. Szukam człowieka.
Według zachowanych przekazów filozof przechadzał się w samo południe z zapalona latarnią, a na pytania napotkanych ludzi odpowiadał, że szuka człowieka:
szukam człowieka, który żyje zgodnie ze swą najbardziej autentyczną istotą; szukam człowieka który poza wszystkimi przejawami zewnętrznymi, poza wszystkimi konwenansami i regułami narzuconymi przez społeczeństwo, a nawet ponad kaprysami losu i fortuny, odkrywa swoją prawdziwą naturę, żyje z nią w zgodzie i w ten sposób jest szczęśliwy.