Widok na Piotrkowską

anijas 2013-01-05

dawno temu wszystkie randki umawiało się " pod zegarem"
eh...wspomnienia ;)

anijas 2013-01-05

a pamiętasz jak Piotrkowską jeździł autobus?

qwitek 2013-01-06

no popatrz! nie miałem ani jednej randki "pod zegarem" a teraz byłoby głupio... cóż, nie będę mógł się pochwalić takimi wspomnieniami, trudno,już tego nie da się odrobić *<:-))

anijas 2013-01-06

nigdy nie jest za późno..
umów się "pod zegarem" z żoną na spotkanie i już będziesz mógł się chwalić ;)

menam 2013-01-06

hihi wygląda jakbyś Tadeuszowi na ramię wskoczył ;) Łódź chyba jako jedno z nielicznych miast nie ma jako takiej starówki:( Dobrze, że chociaż mamy jedną ulicę, którą my Łodzianie możemy uznać za stare miasto:) w dodatku to najdłuższa handlowa ulica w Europie :)

kopytka 2013-01-06

ja się umawiałam pod podcieniami lub pod 77... też nigdy pod Tadziem...

qwitek 2013-01-06

od moich córek wiem,że modnym miejscem niedawno ( w czasie świetności ) był "Saspol", teraz wiele młodych osób wyznacza sobie na miejsce spotkań Manufakturę...
Aniu, uważasz aranżowanie randki z własną żoną za dobry pomysł?
Tylko po to abym mógł się chwalić? - Jednak odpuszczę sobie randkę pod "zegarem" }:-))