Był to czas na grzybobranie
wszystkie grzyby wysypały,
kurki, gąski, rydze, kanie
wybrać raz przywódcę chciały.
Grzyby młode borowika
szanują i uważają,
stare grzybki zaś rydzyka
tak jak ojca wciąż słuchają.
-Nad czym Wy tak rozprawiacie?
wykrzyknęła huba drzewna,
już przywódcę we mnie macie
nie zawiodę- jestem pewna.