pantoja 2015-12-07
Trochę klaustrofobiczne uliczki. Ta może nie, na końcu widoczna brama z prześwitem. Można odetchnąć świeżym powietrzem. Mam wrażenie, że tam czuć zapach stęchlizny. Bądź co bądź one wiekowe. Brakuje tylko sznurów pomiędzy oknami kamienic a na sznurach suszącej się bielizny:)
Takie obrazki często widać w południowych krajach....
pantoja 2015-12-07
Tu mają fajnie mieszkańcy. Tylko się wychylić i można uciąć godzinną pogawędkę bez wizytowania wnętrza mieszkań. Rankiem na powitanie podać rękę temu po drugiej stronie. Gorzej wieczorem, sypialnie widoczne u sąsiadów, można podglądać. Chyba, że mają żaluzje. Niestety mieszkanie tam nie należy do najmilszych...Warszawa ma swoje kamienne schodki, też wąskie. Strach chodzić wieczorem, można dostać w twarz i człek nie wie komu podziękować...:)