Czekanie
Czekam na swego Pana,
bo nie jadłem jeszcze śniadania.
Jak zawsze całą noc na dworze spędziłem
i oka prawie nie zmróżyłem,
bo na trawniku żle się śpi,
gdy ciepłe posłanie się śni.
Kiedyś cieplutko i miękko miałem,
gdyż przy kaloryferze na kocyku spałem,
ale to dawno było
i nie wiem co mego Pana odmieniło,
że każe mi spać na dworze,
a On sam przytulne ma łoże.
Podobno pies jest przyjacielem człowieka,
więc codziennie na swego Pana wiernie czekam
i witam Go radośnie,
choć życie czasem mam żałosne.
Rawa Mazowiecka 22.04.2009
dodane na fotoforum:
efkam 2009-04-25
Jeszcze przyjdzie taki moment, że dla tego tzw. pana (pedagoga, o ironio, jak mniemam) każde łoże będzie za twarde, każdy piec za chłodny, każdy chleb za gorzki...Jeśli Miłość skazuje się na poniewierkę, to musi się zemścić. Patrzę na świat i widzę pewną prawidłowość - kto skrzywdzi niewinne zwierzę prędzej czy później, tak czy owak - ale zapłaci za to. Pozdrawiam.
rawiak 2009-04-25
On jest dozorcą w LO, w domu ma jeszcze 2 psy, ale nie wiem jak się nimi opiekuje. Dla niego jest tylko ważne aby pies miał dużo jedzenia, a reszta go nie obchodzi. Nie interesuje go gdzie Kuba śpi i to że jest brudny i że go gryzą pchły.