(1)
Magia Świąt
Już w listopadzie „magia świąt” nas urzeka,
w sklepach multum towarów świątecznych na nas czeka;
są choinki i stroiki, są aniołki i Mikołaje,
są świąteczne obrusy i bombek różne rodzaje,
zabawek jest wszędzie bez liku,
lalek, klocków, samochodów i samochodzików.
Ludzie też kupują dzieciom komputery,
telefony, konsole, aparaty cyfrowe i kamery.
Mężowie o żonach i żony o mężach również pamiętają
i na prezentach raczej nie oszczędzają.
Dla pań: odkurzacze, pralki, roboty wieloczynnościowe,
bielizna, futra, biżuteria i artykuły pościelowe.
Dla panów: wiertarki, telewizory i zestawy kosmetyczne,
alkohole markowe, oraz akcesoria i filmy erotyczne.
Muzyka gra też w sklepach świąteczna
i dzięki niej sprzedaż jest bardziej skuteczna(?),
bo ludzie wtedy „magię świąt” czują
i co się daje do wózków i koszyków ładują:
ryby, śledzie, owoce, warzywa, mięsa, słodycze,
wszystkiego pewnie chyba i tak nie wyliczę.
Grunt, że w Święta brzuchy będą napełnione
i stoły nie tylko żarciem, ale i wódą zastawione.
W międzyczasie opłatkiem się przełamiemy,
formułkę życzeń jakąś tam powiemy,
prezenty chciane i niechciane rozdamy
i może po pijaku jakąś kolędę zaśpiewamy.
O północy czeka nas (nie wszystkich) pasterka
i w następnych dniach dalsza żołądka poniewierka,
w telewizji obejrzymy dyżurne filmy powtórki
i do Nowego Roku mamy już z górki.
Przepraszam, ale dla mnie już od lat Święta uroku nie mają,
życzenia składam , bo ludzie na to czekają.
Powiedzcie mi – Gdzie ta „Magia Świąt”?
Może w tym Święta magiczne są,
że pieniądze z portfeli w sklepach nam znikają
i brzuchy większe nam się pojawiają?
https://www.dancingsantacard.com/?santa=1521090
dodane na fotoforum:
