jurekw 2010-01-25
Szkoda, że taki finał jest tej szklarni. Tutaj przychodziłem po kwiaty - po goździki, tulipany, gerbery, róże, które kwitły w tych szklarniach. Tutaj również można było kupić ogórki, pomidory, sałatę. Znałem właściciela, który całe swoje życie ciężko pracował. Pewnie nie przypuszczał, że w szkielecie szklarni będą kiedykolwiek rosły krzaki....:(