Gdy spaceruję brzegiem rzeki bardzo często widzę zimorodka lecącego tuż nad wodą, jak niebieściutki pocisk i słyszę jego głos. Ale dziś udało mi się go sfotografować jak poluje na małe rybki.
Zatrzymałem się nad brzegiem rzeki i obserwowałem taflę wody gdy na gałązce nieopodal przysiadł zimorodek. Był piękny, już kilka razy go widziałem ale dziś był naprawdę blisko. Nie zwracał na mnie uwagi, a ja znieruchomiałem, tylko powolutku uniosłem aparat i zacząłem robić zdjęcia.
W pewnym momencie zerwał się i jak strzała uderzył w wodę, w momencie się poderwał i usiadł na swym poprzednim miejscu z małą rybką w dziobku. Następnie ja połkną i już za chwilkę ponowił atak i zjadł następną. Potem przeleciał na inną gałązkę i znów zanurkował łapiąc następną rybką. Strzepną z piórek krople wody, połkną zdobycz i poleciał dalej w górę rzeki.
Całe to spotkanie trwało może kilka minut i mogłem podziwiać piękne upierzenie jak i błyskawiczne polowanie tego niedużego ale bardzo kolorowego ptaszka.
dodane na fotoforum: