28 lat temu z 12 na 13 grudnia miałem służbę na nastawni dysponującej w Kołobrzegu. Od północy stacje radiowe nadawały muzykę poważną, nie było żadnych wiadomości. Łączność telefoniczna kolejowa działała, ale nikt nie wiedział co się dzieje.
O godzinie 5-tej po raz pierwszy usłyszeliśmy przemówienie Jaruzelskiego, ale i tak nie wiedzieliśmy, co to jest ten "stan wojenny". Zawiadowca był już na stacji ok. godz. 6-tej, ale i on nie potrafił wytłumaczyć nam w czym rzecz. O 8-ej wyszliśmy do domu razem z kolegą Krzyśkiem, na ulicach w mieście były dziesiątki ludzi, mimo zimna, śniegu i niedzieli. W oczach mieli przerażenie, niepewność i ..... ździwienie, tak ździwienie, że jest jakaś wojna, tylko kto jest wrogiem dla tych uzbrojonych żołnierzy na ulicy - przecież nie MY !!!!!!!!!
Pamiętam przerażenie w oczach mojej matki, gdy ją obudziłem po powrocie do domu i chaos z jakim matka wynosiła dokumenty Solidarności do piwnicy, co było i tak bez sensu (matka była członkiem zarządu Kołobrzeskiej Solidarności).
Ok. 10-tej wyszedłem na miasto z kolegą i wtedy po raz pierwszy zostałem zatrzymany przez ZOMO, a powodem zatrzymania był znaczek SPLIDARNOŚĆ przypięty do kurtki. Tylko to, że pracowałem na kolei uratowało mnie przed dłuższą odsiadką - puścili mnie po dwóch godzinach.
To były złe dni.
Nie pozwólmy o nich zapomnieć.
lord26 2009-12-13
...niestety...
...zdarzylo sie...
bajka1 2009-12-13
A winni tej tragedii do dzis nie zostali osodzeni..:(( piękny kolaż, dobrze, że to opisałes..az mi wstyd, że ja ze wschodem wyskoczyłam. Cieplo pozdrawiam..
bajka1 2009-12-13
Dziekuję, że pamietasz, a fotografie są wspaniałe. To ważna, bardzo wazna karta w dziejach historii Polski !!!
heksaa 2009-12-13
Tak były złe ale ,,,,,,,i tu pozostawie milczenie
white63 2009-12-13
Ja byłem u kolegi na 18-ce, skończyliśmy po północy, kilka miesięcy później zostałem wcielony do wojska :)))
zbigsow 2009-12-13
A ja siedziałem z dziewczyną i wtedy usłyszeliśmy komunikat noc była już do D... tej nocy nie zapomnę nigdy.