nareszcie..
Przepraszam ze do Was nie zaglądam ale ostatnie 4 dni miałam młyn..mama poszła na jakiś pokaz i dąła się naciągnąc na zakupy..na dość pokaźną kwotę..i oczywiście na kredyt..bardzo drogi..więc musiałam to wszytko odkręcać..kochani ile nerwów zjadłam to moje...jakbym miała jeszcze mało problemów..mam totalnego niechcieja ... i w głowie pustkę..wybaczcie..nadrobię..wstawiam fotki..zrobię ich parę i na tyle..nie mam ochoty ani siły na nic...jeszcze ta cholerna pogoda niepozwala mi na prace..abym mogła się odstresować..choć i tak codziennie coś tam skubnę ale to nie to co bym chciała..
halinag 2015-03-18
Reniu dobrze,że odkręciłaś takich łapiduchów nie brakuje..a teraz wyluzuj...pozdrawiam;))
mondia 2015-03-18
Dużo ludzi naciągają...moją sąsiadkę też naciągnęli na kredyt za jakieś łóżko uzdrawiające...
dobrze że odkręciłaś :))))
maria10 2015-03-18
.... wiem, że kosztowało Cię to wiele nerwów ale dobrze, że odkręciłaś tę sprawę.... wierzę jak się czujesz.... u mnie słońce pięknie świeci ale jest taka zimnica, że hej! .... dopóki słonko świeci to jest jako tako ale jak zajdzie za bloki to prawie natychmiast robi się zimnica.... a jeszcze wieje taki zimny północny wiatr bo bez niego byłoby bardzo fajnie.... a dziś to ubrałam się trochę za lekko mam nadzieję, że nic mi nie będzie, że nie odchoruję.... :)))))
isia222 2015-03-19
znam ten ból...., jakieś 4 lata temu mój tata dał się nabrać. Nawet nie gotuje, ale sobie pomyślał, że zrobi prezent córce, bo przecież taka mała rata miesieczna to da radę. Nie pomyślał jednak ile miesięcznie wydaje już nalekarstwa! Też moja siostra musiała się z nimi użerać, zeby to odkręcić.