autokarem, samochodem, pociągiem, statkiem, gondolą i pieszo przemierzałam setki kilometrów. Tylko balonem nie poleciałam. Nadal o tym marzę ale czy kiedyś się odważę?
maria57 2017-08-27
Oooo!!!! poznaję, na jednym zasuwasz po Kaszubach - zdaje się, że nawet przekraczas dozwoloną prędkość.
I to się może nawet zgadzać, byłaś u mnie niczym struś pędziwiatr - zaszumiało i tyle Cię widziałam. No tak- teraz wszystko rozumiem. Twoje zbliżanie poprzedzone było tą wielką wichurą, która zrywała dachy z domów i przewracała całe lasy