W rozgrzanej upałem muszli koncertowej W Cieplicach uzdrowisku, wyrosła arktyczna wyspa pokryta lodem, która stała się areną wydarzenia przejmującego, ale zarazem lekkiego. Doniosłego, lecz jednocześnie prostego w przekazie. Ważnego, ale nie pompatycznego. Taka – pewna tych pozytywnych sprzeczności – jest bowiem inscenizacja obsypanego nagrodami dzieła niemieckiego dramatopisarza Ulricha Huba.