ta trafiła po śmierci Pani, oddana przez rodzinę, nie mogliśmy dla niej znaleźć DOBREGO nowego domu, odzywali się pseudo hodowcy i osoby, którym zależało aby kotkę otrzymać wręcz za darmo, obawialiśmy się, że zainteresowanie było tylko ze strony finansowej ,cel do sprzedaży. Dopiero jak się ją wysterylizowało telefony przestały o nią dzwonić.
I Roxana 22 października pojechała do nowego domu i już wiemy, że zaakceptowała: nowy dom, nowych ludzi i innego towarzysza.