przedstawiam kuropatwę polną.
Ponoć od lat ich liczebność w Polsce maleje i jeśli trend się utrzyma, spotkać je będzie coraz trudniej.
Upierzeniem dobrze wpasowuje się w niezarośnięte grunty polne, a jak już zarosną, to ma gdzie się chować ;)
Tego osobnika spotkałem na polnej drodze i zdaje się, że nie był sam, ale reszta rodzinki schowała się w trawie, podczas gdy nasz bohater jakby celowo wabił mnie (śmiesznie kręcił kuperkiem) i odciągał uwagę od miejsca gniazdowania.
Zamiast uciekać w bok, celowo kroczył, a później biegł wzdłuż drogi przed samochodem, by dopiero po kilkudziesięciu metrach umknąć w pole.
Cały czas jednak bacznie obserwował, czy przypadkiem nie gonię za nim
eljot60 2020-06-05
Być może ich liczebność maleje z powodu bażantów, które wypierają kuropatwy z zajmowanych obszarów.
klaus 2020-06-05
Bardzo ciekawy opis,i super zdjecie.w moim regionie nie spotkałen kropatfy.Udanego dnia życzę
prince8 2020-06-06
A to smutne ,,, kiedyś było ich sporo na polach przy domach ...;)
(komentarze wyłączone)