****

****

przedstawiam kuropatwę polną.
Ponoć od lat ich liczebność w Polsce maleje i jeśli trend się utrzyma, spotkać je będzie coraz trudniej.
Upierzeniem dobrze wpasowuje się w niezarośnięte grunty polne, a jak już zarosną, to ma gdzie się chować ;)
Tego osobnika spotkałem na polnej drodze i zdaje się, że nie był sam, ale reszta rodzinki schowała się w trawie, podczas gdy nasz bohater jakby celowo wabił mnie (śmiesznie kręcił kuperkiem) i odciągał uwagę od miejsca gniazdowania.
Zamiast uciekać w bok, celowo kroczył, a później biegł wzdłuż drogi przed samochodem, by dopiero po kilkudziesięciu metrach umknąć w pole.
Cały czas jednak bacznie obserwował, czy przypadkiem nie gonię za nim

czes59

czes59 2020-06-05

Odwodziła, bo mogła mieć młode w pobliżu. Fajne spotkanie!

eljot60

eljot60 2020-06-05

Być może ich liczebność maleje z powodu bażantów, które wypierają kuropatwy z zajmowanych obszarów.

klaus

klaus 2020-06-05

Bardzo ciekawy opis,i super zdjecie.w moim regionie nie spotkałen kropatfy.Udanego dnia życzę

lilka13

lilka13 2020-06-05

u nas tez rzadkosc :( ale sa :)

andaba

andaba 2020-06-05

Nigdy nie spotkałam... Bażanty są, ale kuropatw nie.

mpmp13

mpmp13 2020-06-05

Dobrze,że są .

halka

halka 2020-06-05

Mądrala...takie spotkania są najmilsze.

kedil

kedil 2020-06-06

no i napyskowała na Ciebie.

prince8

prince8 2020-06-06

A to smutne ,,, kiedyś było ich sporo na polach przy domach ...;)

(komentarze wyłączone)