... na stoku byla sciezka schodzaca nad wode, jako ze jestem niezwykle ciekawska, zlazlam na dol w poszukiwaniu jakiegos ciekawego "obiektu" do obpstrykania i... znalazlam go hihihi...
Woda, trzciny, jakies glosno nawolujace sie ptactwo wodne - myslalam, ze upstrykne jakiegos... ide sobie wzdluz brzegu, calkiem wygodna sciezyna i w oddali widze polanke - plazke pelna luda. Jako, ze specjalnie im sie nie przygladalam, bo czego innego wygladalam, nie zauwazylam niwielkiego szczegolu... byli tam sami panowie, w 99% w stroju Adama...
Zwialam stamtad chyzo i mam nauczke, ze nie nalezy byc zbyt ciekawskim... ale zdjecko i tak im pstryknelam hihihi...