sarna

sarna

Dziś wybrałem się w plener, z zamiarem uchwycenia żurawi opiekujących się dwójką swych maluchów. Pobudka o 2, szybka kawa i za kwadrans trzecia siedzę już w krzakach na skraju łąki. O trzeciej świta już w najlepsze, widać dokładnie całą łąkę, ale żurawi ani śladu. Przesiedziałem tak 3 godziny i nic. Postanawiam wykorzystać fajne poranne światełko i poszwędać się po okolicy w poszukiwaniu innych modeli. Efekty spaceru na 3 kolejnych fotkach. A żurawie ? Spotkałem "swoją" rodzinkę jakieś 300m od miejsca zasiadki :))

dodane na fotoforum:

razdwa3

razdwa3 2011-06-28

I dobrze się stało, bo fotki z dzisiejszego poranka są super :)

renia75

renia75 2011-06-28

To się nazywa pozytywne zakręceni:):):) tak trzymaj! pozdrowionka!

dudek

dudek 2011-07-07

Widzę bratnią duszę.Pozdrawiam z Borów Tucholskich

dodaj komentarz

kolejne >